Meddle

mr_shelp

Co was urzekło w muzyce Pink Floyd? Dla mnie jest ona przede wszystkim ucieczką od miałkiej muzyki, którą słuszę na co dzień w radiu. Coś więcej niż zwrotki i refreny, coś więcej niż zwykłe gitarowe riffy. Raczej obrazy ludzkiego życia, poszczególne jego rozdziały reprezentowane poprzez poszczególne albumy. Każdy z nich niesie ze sobą inną dawkę emocji, podczas gdy dzieła dzisiejszych zespołów rockowych są w większości pozbawione jakichkolwiek uczuć.

OrangeBleu

Dobre pytanie. Diabelnie dobre Very Happy

Nie wiem, co mnie w nich urzekło. Mam taki dziwny gust, że jeśli coś mi się naprawdę spodoba, to drążę temat intensywnie i bardzo długo - i zwykle "łykam" w całości. I nie umiem określić, CO mi się tak naprawdę w tym podoba. Podejrzewam, że wszystko - wokale, melodie, aranżacje, rytm, teksty, przesłania... Pink Floyd trafili mnie "prosto w serce" - dlatego jestem ciągle pełna podziwu dla nich Smile

Takie "strzały" w muzyce, której słucham, zdarzały się rzadko (vide mój post w przywitalni). To po prostu jakiś nieokreślony urok, albo predyspozycje genetyczne Wink

alternativ4

szyszunia007

Hmm pierwszym ich utworem jaki usłyszałam było jak już gdzieś pisałam Hey You. Siedziałam sobie wtedy u babci i słuchałam radia no i usłyszałam Hey You. Nagle ogarneła mnie jakaś magia... odrazu się zakochałam w tym utworze. Kiedy następnego dnia przyjechałam do domu odrazu zaczełam obdzwaniać znajomych czy mają jakieś płyty Floydów. Nie pamiętam już którą płytę przesłuchałam w całości.
U mnie nie było wyboru, padło na Pink Floyd ponieważ czuję, rozumiem i kocham ich muzykę.

Basior

hmm... W moim życiu muzyka Floyd'ów była obecna od zawsze, gdyż mój tata jest również fanem PF i wychowałem się na tej muzyce, do dziś pamiętam premiere The division bell, i pierwsze odsłuchanie tego albumu, potem całymi dniami moja siostra go słuchała Wink

Muzyka Pink Floyd to moje dzieciństwo, dlatego zawsze szanowałem ten zespół, ale tak dokładniej twórczością PF zainteresowałem się jakieś 3 lata temu po obejrzeniu filmu The Wall Smile

Pamiętam jak to przez 3 miesiące dzień w dzień oglądałem ten film, zrobił na mnie ogromne wrażenie Smile

nigdy nie zapomne tych 3 pięknych miesięcy Very Happy

no i później się zaczęło wszystko po kolei Smile

i tak dzisiaj znam już całą twórczośc PF, jak i przeczytane 2 książki i pełno wzmianek w gazetach na ich temat Smile

hayson

Muzyka PF jest tak różna w różnych okresach twórczości, że mogę do nich często wracać, mając różny nastrój i szukając różnych doznań... ale cenię ich za całokrztałt. urzeka mnie często ostateczny wyraz piosenki/utworu niekoniecznie czynniki które się na ten wyraz składają. a w ich muzyce zakochałem się dzięki Shine On You Crazy Diamond i reszczie płytki WYWH... dlatego, że to jedne z niewielu dźwięków jakie słyszałem, które umieją chwycić za serce samym swoim brzmieniem...

całokształt /OrangeBleu